Makaron z semoliny z pszenicy twardej durum w lekkim sosie pomidorowym z ziołami. Pachnie włoskimi popołudniami i smakuje wyśmienicie - w sam raz na tak paskudnie deszczowe popołudnie!
Składniki: (na 2 porcje)
- 160g makaronu z semoliny (polecam PASTALSOLE - Capunti alla Puttanesca)
- 1 puszka (400g z sokiem) obranych włoskich pomidorów w soku pomidorowym (u mnie całe - ale możecie kupic krojone)
- 2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
- 1 garść świeżych listków bazylii i oregano
- 3-4 odsączone suszone pomidory
- 1 łyżeczka sproszkowanej papryki czerwonej
- świeżo mielony czarny pieprz
- kilka listków natki pietruszki
- 4 odsączone kapary (można pominąć :))
- 1 ząbek czosnku
- 5 czarnych oliwek
Do dzieła:
Makaron wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy 7 minut, tak aby był al dente. Kiedy jest już gotowy przekładamy go na patelnię, dodajemy oliwę i pomidory pokrojone w kostkę razem z sokiem. Czosnek przeciskamy przez praskę i wraz
z pokrojonymi w kostkę oliwkami i kaparami dodajemy do makaronu. Zioła i natkę pietruszki szatkujemy drobno i również wrzucamy na patelnię. Makaron z sosem doprawiamy sproszkowaną papryką, świeżo mielonym pieprzem i - właściwie gotujemy, bo sos jest rzadki - ok. 5 minut na dużym ogniu, aby nieco odparować wodę, często mieszając. Gotowe - ot i cała filozofia :)
z pokrojonymi w kostkę oliwkami i kaparami dodajemy do makaronu. Zioła i natkę pietruszki szatkujemy drobno i również wrzucamy na patelnię. Makaron z sosem doprawiamy sproszkowaną papryką, świeżo mielonym pieprzem i - właściwie gotujemy, bo sos jest rzadki - ok. 5 minut na dużym ogniu, aby nieco odparować wodę, często mieszając. Gotowe - ot i cała filozofia :)
Podajemy z tartym parmezanem i listkiem bazylii :)
Po prostu pycha, takie danie zawsze się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makarony! Wygląda ŚWIETNIE :-)
OdpowiedzUsuńmakaron z pomidorowym sosem to klasyka.
OdpowiedzUsuńklasyka gatunku i chyba najbardziej znane danie na świecie.
Wygląda wspaniale, bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteś studentką fotografii, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglada, a talerzyki przeurocze, troche jak kwiaty powoju :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dopiero teraz dostrzega podobieństwo w tym zapomnianym kwiatku :) ech, czasy dzieciństwa na wsi :)
UsuńBoooskie zdjęcia :D Ostre, eleganckie... Pochwała prostoty :D No i oczywiście sam makaron prezentuje się przecudnie :D A semolinę ubóstwiam :D
OdpowiedzUsuńFajny sosik!
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuń