Nowy rok na horyzoncie, a ja przychodzę z obiecanym przepisem na kimchi. To kiszonka na którą zawsze jest dobra pora!
Jeśli znudzeni jesteście nijakimi kimchi dostępnymi na polskim rynku - to przepis dla Was. Nie ma tu miejsca na smakowy kompromis, na bigos w słoiku udający koreańską kiszonkę, na polish kimchi. Jest za to pełnia smaku, mocna fermentacja i... baaardzo intensywny zapach. Zapach, który sprawi, że zapłaczecie ze szczęścia :)
Do ostatniego kimchi dodałam świeżego ananasa i to był absolutnie strzał w 10-tkę!
Ten post nie jest sponsorowany przez Kuchnie Świata, po prostu dla ułatwienia życia podlinkuję Wam produkty, których używam i są sprawdzone :)
Składniki główne:
- 4 główki dorodnej kapusty pekińskiej
- drobna sól - 1 szklanka soli na ok. 450g kapusty
Do przygotowania pasty ryżowej:
- 2 szklanki wody
- 2 łyżki mąki z białego ryżu kleistego Windmill
- 2 łyżki cukru brązowego
Warzywa i owoce:
- 1 duża biała rzodkiew
- 5 marchewek
- 8 cebulek ze szczypiorkiem
- 1 biała cebula
- ok. 25 ząbków czosnku
- 4 cm korzenia imbiru
- 1 świeży ananas
Przyprawy:
- pół szklanki sosu rybnego z sardeli Oyster - może być i 200ml jeśli nie używacie go na co dzień i ta reszta będzie Wam zalegać w kuchni :)
- 100g pasty krewetkowej Kapi Shrimp 100g Mae Pranom uwaga, wspaniale cuchnie :)
- przynajmniej 1 szklanka papryki koreańska Gochugaru Hosan - ja dodaję zazwyczaj dwie, wszystko zależy od poziomu pikanterii, jaki chcecie uzyskać.
Wskazówka: Jeśli nie użyjecie pasty z fermentowanych krewetek - kimchi też się uda i będzie 100% VEGAN!
Przygotowanie kapusty:
Przyda się duża miska. Główki kroimy na pół, najlepiej przeciąć tylko trzon kapusty i delikatnie rozerwać na pół liście, a następnie naciąć trzon na ok. 3 cm od dołu, tak by rozluźnić liście ale nie przeciąć połówki kapusty.
Kapustę płuczemy w wodzie i zabieramy się za solenie. Ważne by posolić każdy liść - to najbardziej czasochłonny etap ale warto wykonać go dokładnie. Przy trzonie nie żałujcie soli :)
Odstawiamy kapustę na 2 godziny, delikatnie przekładając i odwracając ją co pół godziny. Możecie podlać ją solanką, która będzie w misce.
Po 2 godzinach płuczemy kapustę kilka razy pod zimną bieżącą wodą, tak by wymyć całą sól i od razu dzielimy połówki główki na ćwiartki wzdłuż nacięć. Jeśli trzon kapusty jest bardzo twardy możecie go delikatnie wyciąć, wkroimy go później z warzywami.
Przygotowanie pasty ryżowej:
Kiedy kapusta leżakuje w soli przygotujemy pastę. W małym garnku mieszamy dokładnie wodę z mąką ryżową i zagotowujemy (ok. 10 min.) często mieszając; dodajemy cukier i gotujemy do jego rozpuszczenia. Po połączeniu składników pasta musi całkowicie wystygnąć.
W dużej misce mieszamy zimną pastę ryżową, pokrojony drobno ananas, posiekane cebule i szczypiorek, rzodkiew i marchewka pokrojone w słupki, starty imbir i przeciśnięty czosnek. Dodajemy suszoną paprykę, posiekane fermentowane krewetki i sos rybny. Dodajcie odrobinę wody jeśli składniki nie chcą się połączyć w gęstą pastę.
Do dzieła! Robimy kimchi!
Każdy liść kapusty smarujemy pastą, na bogato, nie żałujcie :) Kiedy liście są przełożone pastą zwijamy je w rolki i upychamy ciasno w kamionkowym naczyniu do kiszenia - polecam BROWIN. Jeśli nie macie takiego gliniaka może być słoik lub szklane naczynie ze szczelną przykrywką, u mnie IKEA. Jeśli pozostanie Wam pasta - śmiało nałóżcie ją na górę rolek. Trzymajcie kimchi w temperaturze pokojowej, a fermentacja zacznie się już na drugi dzień.
Wskazówka: pakuję zawsze kimchi do gliniaka z kołnierzem wodnym na dłuższą, 3-4 tyg. fermentację, a do szklanego pojemnika z przykrywką (do lodówki) taką sporą porcję na bieżące spożycie :) Uwielbiam świeże kimchi z ryżem na ciepło, wrzucę Wam przepis za jakiś czas!
Jeśli macie gliniak z kołnierzem wodnym kimchi może stać długo w temp. pokojowej, jeśli zamykacie je szczelnym naczyniu i chowacie do lodówki - sprawdzajcie co kilka dni jak się miewa, przyciskana kapusta uwolni spod siebie sok i bąbelki. Gotowe!
mam fajny przepis na kimchi z Kiszonych Specjalow robia w wersji koreanskiej i polskiej
OdpowiedzUsuńpomocny wpis!
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że podzieliłaś się tym przepisem na kimchi! To naprawdę niesamowite, jak szczegółowo i z pasją opisujesz każdy krok procesu przygotowania. Twoje wskazówki i pomysły, jak dodanie świeżego ananasa, są po prostu rewelacyjne i z pewnością wnoszą nowy wymiar smaku do tej tradycyjnej koreańskiej potrawy. Bardzo podoba mi się, że oferujesz różne warianty przepisu, w tym wersję wegańską, co jest świetnym udogodnieniem dla osób na różnych dietach.
OdpowiedzUsuńTen przepis na kimchi z ananasem wydaje się być interesującą odmianą tradycyjnego koreańskiego dania. Dodatek ananasa może dodać świeżości i słodyczy do pikantnego kimchi. Przygotowanie tego dania wymaga jednak pewnej cierpliwości i staranności, szczególnie podczas solenia i smarowania kapusty pastą.
OdpowiedzUsuń