Kochani! Bardzo przepraszam, za tak długą nieobecność i zaniedbanie bloga! Ostatnimi czasy wiele się u mnie dzieje, zmienia i komplikuje, a problemy i obowiązki pochłaniają całe dnie. Niemniej jednak myślę o Was codziennie! Kiedy tylko znajduję chwilę - próbuję nowych smaków i rozmyślam o przepisach :) Na pierwszy ogień nadrabianych zaległości wpadają Szparagi z pomidorami i makaronem z semoliny - pozycja wybrana przez czytelników Spektrum odwiedzających
fanpage.
Składniki: (na 2 porcje)
160g makaronu z semoliny (ja uwielbiam PASTALSOLE - Capunti alla Puttanesca)
1 puszka (ok. 400g) obranych i krojonych włoskich pomidorów w soku pomidorowym*
3 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
pęczek szparagów zielonych
świeżo mielony czarny pieprz
rozmaryn i bazylia (użyłam suszonych)
1 łyżeczka tartego parmezanu
szczypta soli do wody na makaron
* możecie użyć zamiast puszkowanych - 3 dużych świeżych pomidorów
pokrojonych w kostkę
Makaron wrzucamy na osolony wrzątek
(to ważne, bez soli makaron będzie bez smaku) z dodatkiem łyżki oliwy i gotujemy 7 minut, tak aby był al dente. Kiedy jest już gotowy, odcedzamy go i odstawiamy na bok. W między czasie myjemy szparagi i kroimy je na 2-4cm kawałki, wrzucamy na rozgrzaną patelnię z 2 łyżkami oliwy i podsmażamy ok. 3 min., aż lekko zmiękną. Dodajemy pomidory razem z sokiem i podsmażamy do zredukowania 3/4 soku, często mieszając. Kiedy sok pomidorowy odparuje - rozcieramy w dłoniach łyżeczkę rozmaryn z łyżeczką bazylii i wrzucamy przyprawy na patelnię (używam takiego połączenia ziół aby nadać lekko słonego posmaku warzywom bez dodatku soli). Wszystko dokładnie mieszamy i podsmażamy przez kolejne 2-3min. Kiedy warzywa "dochodzą" (tu mój przyjaciel M. powiedziałby, że 'dochodzą' to brzydkie słowo :)) nakładamy na talerze makaron, oprószamy go odrobinką parmezanu i dodajemy gorące warzywa. Et voila! Bon appetit!
Jak dodatek do tego dania polecam alzackie wino
Muscat d’Alsace. Ten Muscat w odróżnieniu od swoich śródziemnomorskich imienników jest wytrawny, mocno aromatyczny, o wyjątkowym smaku i aromacie świeżych winogron. Ale nie zniechęcajcie się jego wytrawnością! Cudownie podkreśli smak szparagów i nada potrawie charakterek! :)
Pysznie wyglada! Nie jestem pewna, czy jadlam kiedys makaron z semoliny; przy najblizszej okazji kupie i sprawdze :)
OdpowiedzUsuńPolecam naprawdę! :)
Usuń